yy

yy

poniedziałek, 7 grudnia 2015

Rozdział 4




Podchodzi każdy z nich do swojej wybranki i prosi ją do tańca w bardzo elegancki sposób.
-Piero rzecze do dziewczyny w czarnej sukience : Ciao! Mogę cię prosić do tańca? Jak ci na imię?
- Gianluca do dziewczyny w czerwonej sukience: Ballo come va? Zatanczysz ze mną ?. Jak się zowiesz?
Ignazio: Czy mogę z tobą zatańczyć walca. Jak masz na imię?
-Notte :Będę zaszczycona. Mam na imię Notte Vento.
- Natale : Rany jasne. Mam na imię Natale. Natale Vento.
- To będzie dla mnie przyjemność. Nazywam się Rossa. Rossa Vento.
Dziewczyny wchodzą z chłopakami na scenę i zgonie z propozycją tańczą z tym ,że panowie jednocześnie śpiewają ,, Grande amore’’.
- Piero rozmyśla ,, Czuję jakbym dostał piorunem w serce. Bardzo miłym piorunem’’
- Ignazio mówi do siebie w myślach : ,,Czuję się tak jak bym dostał prezent w Natale. Ona jest jak święta Bożego Narodzenia. ‘’
- Gian :Ona pachnie bukietem róż.’’
-Notte :,, Ja chyba śnię :tańczę z Piero. On tak się tajemniczo uśmiecha i jest jak noc cichy i dramatyczny. ‘’
- Natale:,,O ja cię kręcę tańczę z Ignazio. On jest taki promienny jak słońce w południe’’
Rossa: ,, jestem w raju tańcząc z Gianem’’
Ale żeby nie było tak słodko to chłopaki przerwali śpiewać ,, Grande amore’’ i zaczął każdy śpiewać coś innego , ale każdy dla swojej partnerk i. Zapomnieli o Bożym Świecie.
-Ignazio:,, Let It Snow’’
-Piero: ,,Będziesz moją panią’’
- Gian : ,, W dzikie wino zaplatani’’
Po ucichnięciu muzyki chłopaki odprowadzają dziewczyny na krzesełka i cała grupa nawzajem dziękuje sobie .
- Piero: Ma kto was zaprowadzić do domu ? Jeśli chcecie możemy was odprowadzić.
-zaskoczona Notte odpowiada : Mieszkamy w pobliżu. Sama nie wiem…Jeszcze jest jasno.
-Rossa: Poważnie. Chcecie to zrobić ?
-Ignazio: Tak chcielibyśmy was odprowadzić do domu nawet w dzień nie wiadomo co się wydarzy.
- Natale/Gianluca: Otóż to Ignazio .
-Rossa :Bene. Dobrze .

Brak komentarzy: